Drinks at Vivian’s. It is said that nothing cures a hangover better than consuming more alcohol. On Friday’s people in Tel Aviv usually head to the Shuk en masse to sit, eat, and drink the day away. At around 4:00pm people head home and start preparing for the Sabbath. Zjeździłam Izrael wzdłuż i wszerz, a na koniec mojej podróży zostawiłam sobie Tel Awiw. Najbardziej zwariowane, wyluzowane i zaskakujące miasto w Izraelu. Sprawdźcie, za co je kocham! Tel Awiw był zakończeniem mojej podróży po Izraelu. Z moich dwóch miesięcy postanowiłam tu spędzić całe dwa tygodnie. Na początku planowałam pracować w pensjonacie pod TLV, ale okazało się, że kogoś przyjęto na moje miejsce. Szybko więc znalazłam inną pracę w hostelu w Starej Jaffie. I te dwa tygodnie sprawiły, że nie tylko chcę wrócić do Tel Awiwu, by spędzić tam dużo więcej czasu, ale wracać regularnie. Na szczęście od czerwca LOT zaczyna latać do Izraela, aż dwa razy dziennie. Co więcej, umożliwia podróż z 5 polskich miast: Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocławia i Warszawy. Nic, tylko szukać biletów dla siebie! Spis treściTel Awiw – stolica zabawy i nocnego życiaTel Awiw: kultura, sztuka, galerieCo zobaczyć w Tel Awiwie w 1 dzień? Główne atrakcjeIzrael w 3-5 dniCzy Tel Awiw jest drogi? Ceny w Tel Awiwie Tel Awiw – stolica zabawy i nocnego życia Na początku byłam lekko przerażona charakterem mojego hostelu, który słynął za bardzo imprezowe miejsce. Jednak już dzień po moim przyjeździe okazało się, że chyba nie mogłam lepiej trafić. Poznałam tam ludzi, którzy odkryli przede mną klubową i artystyczną twarz Tel Awiwu, czyli to, co jest właśnie wizytówką tego miasta. Niewiele osób wie bowiem, że Tel Awiw to nie tylko finansowa i dyplomatyczna stolica Izraela. Może i mieszczą się tutaj siedziby największych firm i ambasad, ale Białe Miasto jest przede wszystkim stolicą kulturalną. To życie nocne. źródło: israeltourism, flickr / CC Warto tutaj wspomnieć, że Izrael to mieszanka, którą trudno nam pojąć (dlatego tak bardzo mnie fascynuje!). Z jednej strony mamy ortodoksyjnych Żydów, którzy wyglądają jakby przez przypadek trafili do Tel Awiwu prosto z XIX wieku. Można ich poznać po charakterystycznych strojach. Są konserwatywni i żyją w swoich hermetycznie zamkniętych gminach. To ich trochę odizolowuje od reszty społeczeństwa, ale jednocześnie pozwala zachować swoją ciekawą kulturę i tradycje. Ale o Chasydach i innych ruchach religijnych w Izraelu mogłabym długo i namiętnie, a nie o tym dzisiaj chciałam. Z drugiej z kolei strony mamy młode pokolenie, które jedyne czego pragnie, to cieszyć się życiem. A jak lepiej to robić, jeśli nie przez zabawę? Dlatego na ulicach Tel Awiwu o każdej porze dnia i nocy, w każdym dniu tygodnia, zobaczymy knajpy i kluby pełne ludzi. W ogóle wydaje się, że niedziela tu nie istnieje, każdy dzień jest dobry, żeby się bawić. Jadąc do Tel Awiwu, skupmy się więc nie tylko na zwiedzaniu, ale też spróbujmy życia nocnego – tego, co w TLV najlepsze! Śmiało mogę polecić takie kluby jak Lima-Lima czy Valium, jeśli wolimy coś bardziej mainstreamowego. Tel Awiw: kultura, sztuka, galerie Jeśli natomiast wolimy coś spokojniejszego, ale jednocześnie żądamy wrażeń estetycznych, to Tel Awiw jest na to idealnym miejscem. Pełno tutaj galerii sztuk i tymczasowych wystaw. Perełką jest dzielnica Florentin pełna niesamowitego street artu. I chociaż sztuka uliczna nie jest może moją ulubioną dziedziną sztuki, to osobiście uważam, że Florentin trzeba zobaczyć, bo ilość i jakość graffiti tam po prostu rzuca na kolana. Chcąc też poznać sztukę Izraela, warto wybrać się do Muzeum Sztuki Tel Awiwu, gdzie znajdziemy dzieła (nie tylko obrazy, ale też rzeźby) związane z kulturą żydowską, jak również Picassa, Van Gogha czy Chagalla. Poza tym muzeum organizuje wiele tymczasowych eventów, które na bieżąco można sprawdzać na ich stronie internetowej. Co zobaczyć w Tel Awiwie w 1 dzień? Główne atrakcje Jafa Tel Awiw to stosunkowo nowe miasto, dlatego nie spodziewajmy się wiekopomnych zabytków. Jeśli chcemy szukać historii, to szukajmy jej w Starej Jafie, gdzie znaleziono pozostałości z epoki brązu, czyli ok. 1500 r. Tutaj swoje statki cumowali Egipcjanie, Grecy, Persowie, krzyżowcy z Europy, Turcy i Arabowie. Do połowy XIX w. było to niewielkie portowe miasto, ale w latach 70. XIX w. liczba mieszkańców wzrosła, co było spowodowane głównie ruchem syjonistycznym i przybywaniem nowych osadników żydowskich ze świata. Dlatego Stara Jafa to dzisiaj dzielnica zabytkowa i tutaj spotkamy się z przeszłością. Warto ją odwiedzić, bo stare miasto zostało pięknie odnowione. Jedzenie w Tel Awiwie Niedaleko Starej Jafy, na ulicy Ha-Dolfin 1 znajdziemy miejsce, którego nie można pominąć – Hummus Abu Hassan. Jeśli zapytasz mieszkańca Tel Awiwu, gdzie można zjeść najlepszy hummus w mieście, każdy jednogłośnie odpowie, że w Abu Hassan. Bo Abu Hassan to kulinarna legenda miasta! Ach, skoro już wspominamy o jedzeniu – koniecznie odwiedźcie market haCarmel na ulicy o tej samej nazwie. Popularny wśród miejscowych i turystów, oferuje świeże produkty i najlepsze jedzenie (zresztą, do Izraela można jechać po samo jedzenie!). Na północ od Starej Jafy rozciągają się piękne miejskie plaże. Słynne białe plaże Tel Awiwu z rosnącymi na horyzoncie drapaczami chmur wyglądają nieco jak Copacabana. Spędziłam tu niejedno popołudnie i noc, i chętnie bym to powtórzyła. Architektura Tel Awiw, jak już wspomniałam, to nowe miasto, dlatego próżno tutaj szukać zabytków. Do takich jednak można zaliczyć architekturę. Koniecznie odwiedźcie osiedle Newe Cedek uważane za pierwszą dzielnicę TLV (była to pierwsza osada założona poza murami Jafy w II poł. XIX wieku). Tutaj znajdziemy wiele spokojnych uliczek i niewielkich dwupiętrowych domów z ogródkami. Nie zapominajmy też oczywiście o Białym Mieście – zespole niemal 5 tys. budynków (największa liczba na świecie!) wybudowanych w stylu Bauhaus w latach 30. XX wieku. Zaprojektowali go żydowscy architekci, którzy w tym okresie wyemigrowali z Niemiec. Zespół miejski Białego Miasta został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Izrael w 3-5 dni Lecąc do TLV nie musicie ograniczać się tylko do Tel Awiwu. Na szczęście Izrael jest nieduży, więc wszędzie jest blisko! (Z północy na południe jest dosłownie 300 km). Jeśli macie 4-5 dni to zdążycie zrobić jedną lub kilka wycieczek, które pozwolą wam lepiej poznać ten kraj. Poniżej podaję kilka propozycji: – Jerozolima, Morze Martwe, Masada i Pustynia Judzka; – Jerozolima, Nazaret i miejsca biblijne nad Jeziorem Tyberiadzkim; – Wzgórza Golan; – Pustynia Negew i rafy koralowe w Morzu Czerwonym; – Cezarea, Akko, Hajfa oraz wapienne jaskinie Rosz ha-Nikra. Izrael to fascynujący kraj i warto go poznać, a wiecie – jeśli czytacie ten blog regularnie – że ja jestem niepoprawną miłośniczką Izraela i zawsze wszystkich będę zachęcać do odwiedzenia go. Tym bardziej, że LOT lata tam bezpośrednio z Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocławia i Warszawy , co jest szczególnie dobrą wiadomością dla wszystkich tych, którzy stawiają na bezpieczeństwo i najwyższy komfort podróży. Dobrze jest obserwować ceny i jak tylko pokaże się coś ciekawego – od razu bookować. Czy Tel Awiw jest drogi? Ceny w Tel Awiwie Nie będę ukrywać – ceny (i styl życia) w Tel Awiwie to powód, dla którego TLV nazywany jest Państwem Telawiwskim, państwem w państwie. Są one wyższe niż w innych rejonach Izraela. Dla przykładu podam, że obiad w knajpie to koszt rzędu co najmniej 50 zł, piwo – ok. 30 zł, najtańsze zakwaterowanie w hostelu – 80 zł. Na szczęście istnieje kilka sposobów na zmniejszenie kosztów podróży do Izraela. No, i przed wyjazdem po prostu policzmy, ile będzie nas kosztował nasz wypad – nie będzie wtedy niemiłej niespodzianki. Do Tel Awiwu naprawdę warto pojechać, nawet jeśli ma to być tylko city break. Tel Awiw to po prostu inny stan umysłu. To miasto trzeba zobaczyć na własne oczy. Wpis powstał we współpracy z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT
Tel Aviv – pomysł na długi weekend! W dobie tanich połączeń do Izraela weekendowy wypad stał się już osiągalny dla przeciętnego śmiertelnika. Dla tych, którzy zastanawiają się co zobaczyć, jak sensownie zaplanować kilka dni, przedstawiamy propozycję na 4 dni w Tel Avivie.
Ten wyjazd to było jedno z moich marzeń. Izrael, państwo tak wielu kolorów, kultur, tradycji. Państwo przyjazne, ale pełne wojska na ulicach. Państwo małe, możliwe do zwiedzenia w kilka dni, a jednak tak różnorodne jeśli chodzi o krajobraz. Na ten wyjazd zabrałam swojego tatę. On pewnie bardziej docenił ten wyjazd pod kątem odwiedzenia przez nas miejsc sakralnych. Tak czy inaczej, uważam że 3 dni to za mało :) Na pewno chciałabym przyjechać do Izraela ponownie. Zobaczyć Hajfę, Eilat, czy też pustynię czy morze martwe. Tego nie udało nam się zobaczyć. Może też dlatego, że Izrael nie jest tani. Nasz wyjazd był low cost'owy i w sumie zmieściliśmy się w budżecie idealnie. Rozpoczęliśmy od przyjazdu do Lublina, skąd w poniedziałek z samego rana mieliśmy lot do Tel Avivu. W Lublinie spędziliśmy popołudnie i nocowaliśmy, chcąc na spokojnie pospacerować po dawno niewidzianym Lublinie. Polecam, bardzo się zmienił i część starego miasta wygląda naprawdę światowo. Po wylądowaniu na lotnisku Ben Gurion w Tel Avivie okazało się, że na lotnisku spędzimy więcej czasu niż zakładałam. Odprawa wizowa niestety trwa długo i przez to spędziliśmy tam prawie 2 godziny stojąc w kolejce do okienka. Wizy dostaje się 'do ręki' w postaci wydrukowanych kartek wielkości karty kredytowej. Wcześniej zaplanowałam nasz wyjazd w związku z tym od razu udaliśmy się na pociąg i przejechaliśmy jedną stację (HaHagana). Wiedziałam, że nie zdążymy obejrzeć nowoczesnej części Tel Avivu (słynne wieże Azrieli Center Square Tower), skąd chciałam pieszo oraz autobusem dojechać do starej części Tel Avivu, portu w Jaffie. Z Jaffy, pojechaliśmy prosto do Jerozolimy, gdzie mieliśmy nocleg. Zameldowaliśmy się w hotelu i poszliśmy na pierwsze zwiedzanie Jerozolimy. Doszliśmy pieszo do bramy Jaffy, gdzie kolejnego dnia mieliśmy rozpocząć zwiedzanie. Po drodze wstąpiliśmy do sklepu, chcąc kupić coś na śniadanie. Ceny nas przeraziły i cieszyliśmy się, że zabraliśmy z Polski trochę wędliny ;) Trafiliśmy na piękną pogodę, ok. 30 stopni w cieniu. Podróżowaliśmy w połowie listopada, więc jest to idealny czas na odwiedzenie Izraela. Po śniadaniu rozpoczęliśmy zwiedzanie. W planach było przejście przez Stare miasto, przez Bazylikę Grobu Świętego, Ścianę Zachodnią (czyli Ścianę Płaczu) oraz Górę Oliwną. Plany nieco się zmieniły, ale po kolei. Przeszliśmy przez Bramę Jaffy i dzięki świetnym oznakowaniom, dość szybko doszliśmy do Bazyliki. Po drodze zatrzymaliśmy się w kilku bazarowych sklepach i po mozolnym targowaniu, kupiliśmy pamiątki. Nie udało mi się zrobić zdjęć bazaru, chyba bałam się że ktoś mi wyrwie aparat z rąk :) W Bazylice ustawia się kolejka do Grobu Świętego, gdzie stoi się blisko godzinę. Potem przeszliśmy przez Bazylikę, Golgotę i dotykaliśmy kamienia namaszczenia. Następnie przeszliśmy do Ściany Płaczu, gdzie złożyliśmy napisane przez nas wcześniej życzenia. Zatyka się je w szparach muru. Chciałam w jakiś sposób dostać się na plac gdzie stoi Kopuła na Skale. To bardzo charakterystyczne miejsce, na wszystkich zdjęciach i pocztówkach z Izraela. Niestety nie wiedzieliśmy, że wejść tam można tylko w określonych godzinach. Postanowiłam zmienić nieco nasze plany i pojechać do Betlejem. Kolejnego dnia mieliśmy już wracać, więc podróż do Betlejem dzień wcześniej była nieco bardziej bezpieczna do realizacji. Z dworca przy Bramie Damasceńskiej pojechaliśmy do Betlejem. Przeszliśmy do Bazyliki Narodzenia Pańskiego, a potem do Groty Mlecznej. Zwiedziliśmy też dach jednego z domów, do którego zaprosił nas młody człowiek, pracujący w rodzinnym zakładzie stolarskim, specjalizującym się w rzeźbieniu pamiątek z drzewa oliwnego. W podziękowaniu, zrobiliśmy drobne zakupy. Wróciliśmy na dworzec i pojechaliśmy do Jerozolimy. To był bardzo intensywnie spędzony dzień, ale udało nam się zobaczyć niemal wszystko z naszego planu. Na kolejny dzień zostawiliśmy sobie Górę Oliwną oraz Kopułę na Skale. Miałam nadzieję, że uda się to zrealizować. Kolejny dzień zaczęliśmy od dworca arabskiego i wyjazdu na Górę Oliwną. Tam jest najpiękniejszy widok na Jerozolimę. Odwiedziliśmy kościół Pater Noster, gdzie znajdują się tablice z modlitwą Ojcze Nasz w 130 językach świata. Na tyłach jest też piękny gaj oliwny. Zeszliśmy też nieco poniżej Kościoła i trafiliśmy na cmentarz żydowski. Autobusem wróciliśmy do miasta i próbowaliśmy dostać się do Kopuły na Skale. Weszliśmy tam w ostatnim momencie. Jedynie 10 minut spędziliśmy w tamtym miejscu i już wojsko kazało nam wychodzić. Spacerkiem doszliśmy do hotelu i pojechaliśmy na lotnisko. Chcieliśmy być wcześniej, bo słyszałam mnóstwo opinii o długiej odprawie w drodze powrotnej. Obyło się bez komplikacji i szczęśliwie wróciliśmy do Polski. To był piękny i bardzo intensywny wyjazd.
The following 24 files are in this category, out of 24 total. Blue Vauxhall Cresta in Tel Aviv ISRAEL October 2011.jpg 3,111 × 1,623; 3.03 MB. Israel outline center ta notext.png 815 × 577; 61 KB. Israel outline center ta.png 792 × 561; 108 KB. Jaffa - Ship - panoramio.jpg 4,288 × 2,848; 1.96 MB. Szerokie piaszczyste plaże, cuda modernistycznej architektury czy jeden z najstarszych portów świata w Jafie. Niezależnie od tego co wybierzesz (najlepiej wybrać wszystko), w czasie swojej wizyty w Izraelu musisz zahaczyć o Tel Awiw. Choćby na jeden dzień, dla relaksu i detoksu, tak potrzebnego przed powrotem do domu. Chcesz wiedzieć więcej o Izraelu? Przeczytaj jak rozprawiliśmy się ze stereotypami na temat Izraela. A jeśli wybierasz się tam na wycieczkę, zapewne przyda Ci się nasz autorski przewodnik po Jerozolimie i Betlejem. Nie wiem, na ile prawdziwe jest izraelskie powiedzenie, że „Jerozolima się modli, Hajfa pracuje, a Tel Awiw imprezuje”. Na pewno już od pierwszych chwil w Tel Awiwie widać, ze to miasto jest "trochę bardziej" niż Jerozolima. Trochę bardziej dynamiczne, bardziej otwarte, bardziej…liberalne. Ale też nie za bardzo – wystarczy wyjść kawałek poza ścisłe centrum i przejść np. do najstarszej dzielnicy Neve Tzevek, zamieszkałej w dużej mierze przez ortodoksów, którzy często głośno dają wyraz swojej dezaprobacie wobec bezbożności młodych, by przekonać się, że tak jak cały Izrael jest to miasto kontrastów. Albo iść na bazar Karmel. Ale ortodoksi w Tel Awiwie to trochę folklor, dodatek do pozytywnego obrazu miasta, który malują jego mieszkańcy i który chcieliby ci sprzedać. Tu jest jakoś tak spokojnie, co może nie jest do końca na miejscu, bo barów tu mają od cholery, a życie nocne kończy się bladym świtem. Ale chodzi o atmosferę – to nie jest napięta Jerozolima, gdzie wieczorami ulice są niby puste, ale w powietrzu unosi się jakaś taka atmosfera delikatnego zagrożenia. Zwłaszcza wtedy, gdy ulice są puste. Tel Awiw taki nie jest. Tel Awiw to miasto jak z folderu ministerstwa turystyki Izraela – ciepła woda, szerokie piaszczyste plaże, na których opaleni mężczyźni grają w piłkę, a uśmiechnięte Izraelitki zalotnie się uśmiechają, prężąc na słońcu swoje opalone na brązowo ciała. I dlatego wasze zwiedzanie warto zacząć od słonecznej promenady Rotschilda, ciągnącego się wzdłuż szerokiej piaszczystej plaży od mariny Tel Awiw do starego portu w Jafie, który dziś jest „tylko” historyczną dzielnicą Tel Awiwu, ale jako miasto istniał setki lat wcześniej. Po drodze znajdziecie wiele ciekawych miejsc, np. muzeum Irgunu – syjonistycznej organizacji…no, tak na dobrą sprawe terrorystycznej, która w latach 1931-1948 przeprowadziła dziesiątki aktów terroru na terytorium brytyjskiego mandatu Palestyny. Co ciekawe, jednym z jej założycieli był Menachem Begin, późniejszy premier Izraela. Wróćmy jednak do Jafy. Ze względu na strategiczne położenie, to był „od zawsze” jeden z najważniejszych portów morskich w regionie, o który wielokrotnie toczyły się ciężkie walki. Jaffę zdobywali więc Saladyn, angielski król Ryszard Lwie Serce na czele krucjaty, władcy Imperium Osmańskiego, a także Napoleon Bonaparte. Dziś Jafa to pieczołowicie odnowiony zespół wąskich uliczek z dominującym głównym skwerem przy wieży zegarowej i stromą ścieżką prowadzącą w stronę portu. Migawki z Jafy A to jest ten sam port, z którego według Biblii w podróż miał wyruszyć Jonasz. Wiecie, ten którego połknął, przetrawił i po trzech dniach wydalił w stanie nienaruszonym wieloryb, ratując go w ten sposób przed niechybną śmiercią na morzu. Oczywiście wieloryba zesłał Bóg, by dać Jonaszowi drugą szansę na poprawę. A swoją drogą – jeśli jesteście ciekawi jak smakuje wieloryb, koniecznie zajrzyjcie na naszego bloga. Protip: Smakuje niesamowicie 😉 A z innych atrakcji, nieco powyżej wieży zegarowej znajduje się „most życzeń” – według legendy, kto na niego wejdzie, zatrzyma się przy swoim znaku zodiaku (wszystkie symbole są wyryte na moście), spojrzy w morze i pomyśli życzenie, temu powinno się ono spełnić. Niestety, nie udało nam się sprawdzić prawdziwości legendy – być może most projektowali Żydzi polskiego pochodzenia, bo tuż przed wejściem powitała nas karteczka z napisem „Zamknięte z powodu awarii. Grozi zawaleniem”. …i widok z Jafy na panoramę Tel Awiwu. Cała promenada do portu liczy nieco ponad 5 kilometrów, a pokonanie jej powinno wam zająć ok. 2 godzin. Nie będzie to stracony czas, bo co chwila będziecie trafiać w ciekawe miejsca – zaczynając już choćby od fantazyjnych nadmorskich hoteli, które dla jednych będą cudami architektury, dla innych zaś klasycznymi gargamelami bez smaku. Pamiętajcie, aby podczas spaceru koniecznie wstąpić do centrum informacji turystycznej, które znajduje się przy ul. Herberta Samuela 46 (w jednym z budynków vis-a-vis nadmorskiego deptaku). Czemu? Wcale nie po mapy, bo Tel Awiw sponsoruje całkowicie bezpłatne wycieczki z przewodnikiem (po angielsku) po najciekawszych zakątkach miasta, a w informacji dokładnie wiedzą, kiedy odbywają się te wędrówki, skąd startują i ile trwają czasu. Jeśli będziecie mieli szczęście, być może traficie na przemiłą starszą panią, która urodziła się w Polsce i mimo trudnej przeszłości wspomina ją w samych superlatywach. "Gargamele" Ortodoks też człowiek, plażować musi… Inne bulwarowe ciekawostki? W tym miejscu wspomnę tylko o dwóch, położonych nieopodal hoteli Hilton i Sheraton. Pierwszą jest Nordau Beach – plaża dla ortodoksów i innych bardziej religijnych Żydów. Jest odgrodzona od promenady murem, a przed wejściem znajduje się długa lista zasad – co można i czego nie można na plaży. Generalna zasada jest jedna – obie płcie nie mogą przebywać na tej plaży jednocześnie, a każda z nich ma swoje ustalone dni tygodnia. I tak: ortodoksyjne kobiety mogą przebywać na plaży w niedziele, wtorki i czwartki, a mężczyźni – w poniedziałki, środy i piątki. Oczywiście, wstęp na plażę mają też bezbożnicy, o ile oczywiście są odpowiedniej płci. Jeśli zaś chcemy wybrać się tam we dwójkę, też nie ma problemu – o ile na termin wizyty wybierzemy sobotę. Wiadomo, każdy pobożny Żyd świętuje wówczas szabat, a czego oczy nie widzą… Korzystanie z plaży wiąże się oczywiście z szeroko rozumianym dress codem – zarówno ortodoksyjni mężczyźni jak i kobiety korzystają z plaży w mocno zabudowanej bieliźnie. Choć podobno (nie mieliśmy jak sprawdzić) w dni kobiece można też na tej plaży spotkać nieco mniej ortodoksyjne amatorki opalania topless – podobno ortodoksyjne Żydówki nie mają nic przeciwko, a miłośniczki wygrzewania się bez staników tylko tu nie muszą ryzykować pożądliwych spojrzeń lub pełnych potępienia i agresji wystąpień ze strony ortodoksów. A jeszcze a'propos Nordau: w „Tygodniku Powszechnym” znalazłem o niej dość zabawny fragment: "Na odgrodzonych plażach religijni mężczyźni opalają się po jednej stronie, a kobiety po drugiej – mówi Raphael Rogiński. – Oczywiście robią to najczęściej w ubraniach, co potęguje surrealistyczne doznania. Czasem tam się zakradam i podglądam. W którymś momencie, jakby z reklamówki gumy do żucia, na desce surfingowej wyskakuje brodaty pan z pejsami. Wystrzelony nieziemską mocą w morze surfuje, a niereligijni obserwatorzy są źli, że Bóg najwyraźniej sprzyja jego zmaganiom z falami." Druga ciekawostka znajduje się tuż obok, przy plaży Gordona. To zainstalowany na ścianie mały głośnik, z którego sączą się jingle i fragmenty audycji oraz plakietka informująca o istnieniu kilka kilometrów stąd radia Voice of Peace, czyli Głos Pokoju. Radio było pirackie i działało od 1973 r. – przez 20 lat nadawało swój program z pokładu statku zacumowanego nieopodal Tel Awiwu. Jak wskazuje nazwa – jego misją było propagowanie pokoju na Bliskim Wschodzie, ale prawdziwym wabikiem były hity muzyki disco, puszczane z pokładu przez brytyjskich DJ'ów. Jednym z patronów i pierwszych inwestorów radia był John Lennon. W swoim czasie radio było bardzo popularne, a jego słuchalność sięgała 20 mln słuchaczy – oprócz Izraela radio miało sporą grupę słuchaczy w Turcji i południowej Europie. Była to też jedyna stacja, która pozwalała na nieocenzurowany dialog między Żydami i Palestyńczykami w prowadzonych na żywo audycjach z telefonami od słuchaczy. Choć radio działało nielegalnie, władze Izraela przez lata tolerowały jego istnienie, traktując je jako swoisty wentyl bezpieczeństwa. Radio zakończyło nadawanie w 1993 r. poprzez intencjonalne zatopienie statku na wodach międzynarodowych. Stało się tak z dwóch powodów: po pierwsze – mimo licznych obietnic przez lata nie udało się uzyskać od władz Izraela licencji na nadawania. A po drugie – było tuż po podpisaniu porozumienia w Oslo i uznano, że misja radia mającego na celu doprowadzenie do pokoju, została zakończona. Czas pokazał, jak bardzo mylili się jego twórcy… W 2009 r. radio wznowiło nadawanie, można go posłuchać tylko w internecie. Czemu to "białe miasto"? A z kończącego promenadę portu już tylko rzut beretem do chłodnej oazy na tej gorącej nasłonecznionej wyspie, czyli parku Yarkon. To ogromny zielony teren nad rzeką, w którym znajduje się sześć ogrodów, park rozrywki, place zabaw, planetarium ale też monumentalny kompleks muzealny Eretz Israel, w którym znajdują się wystawy dotyczące wielowiekowej historii Żydów. Czy warto tam się wybrać? Zadowoleni będą chyba tylko fanatycy historii, ale z pewnością warto zobaczyć wystawy czasowe, które zazwyczaj są bardzo ciekawe. Zwykle są to wystawy współczesne, często fotografii. Ciekawszymi wystawami czasowymi w Eretz były np. zdjęcia z życia klubowego Izraela w latach 80-tych. Największym turystycznym wabikiem Tel Awiwu jest Bauhaus, czyli zespół 4 tys. modernistycznych, białych budynków tworzących jednolity układ urbanistyczny. Szlak Bauhausa zaczyna się na ul. Allenby i ciągnie się dalej na południe. Niektóre budynki są imponujące, ale posłuchajcie naszej rady i do zwiedzania tej dzielnicy zabierzcie się raczej z grupą z przewodnikiem, który powie wam, które budynki są warte obejrzenia i godne podziwu, a które – niekoniecznie. Jeszcze pół godziny temu były tu tłumy I tak sobie zwiedzamy ten Tel Awiw, a potem zachodzi słońce i nadchodzi szabat, w którym też widać różnicę między Tel Awiwem, a Jerozolimą, gdzie szabat jest przestrzegany dużo bardziej rygorystycznie. Wiecie, ulice pustoszeją, sklepy, bary i restauracje zamykają się na cztery spusty. W Tel Awiwie jest podobnie tylko do pewnego stopnia – z plaży co prawda znikają tłumy, a na drogach nie ma korków, ale jak przystało na najbardziej europejskie miasto w Izraelu – ruch jest spory jak przystało na piątek wieczór. Tyle, że nikt się nie spieszy – ludzie spacerują wzdłuż plaży, w otwartych hotelowych restauracjach widać, jak rodziny w spokoju spożywają szabasową kolację. Gdzieniegdzie widać roześmiane grupki młodych ludzi, czasem lekko podchmielonych. Największa różnica dotyczy zakupów – w Jerozolimie większość sklepów w czasie szabatu jest zamknięta na cztery spusty, wyłączając mniejsze arabskie pawilony, gdzie jednak za żarcie zapłacisz jak za zboże. Tel Awiw nie ma tego problemu, bo w całym mieście działa całodobowa sieć sklepów AM:PM, która jest otwarta nawet w szabat (choć gminy wyznaniowe co jakiś czas składają do sądów pozwy o zamykanie ich na czas święta). Czemu? Lwią część obsługi stanowią Rosjanie – świeżo przybyli do Izraela, mający w swych żyłach żydowską krew, pozbawieni jednak religijnego piętna, a co za tym idzie – mający gdzieś szabat. Rosjanie coraz tłumniej zaczęli meldować się w Izraelu po upadku ZSRR – według oficjalnych wyliczeń w latach 1989-2006 do Izraela przybyło prawie milion Rosjan o żydowskich korzeniach. A ich liczba wciąż rośnie. Chyba największą wadą tego miasta są koszmarnie drogie ceny noclegów. Pewnym ratunkiem jest Airbnb, ale w tej sytuacji raczej trudno upolować mieszkanie w ścisłym centrum. Ale nam się udało i dlatego gorąco polecamy wam Beachfront Hostel przy reprezentacyjnym bulwarze Herberta Samuela. Miejsce jest niedrogie (dwójka ok. 120-140 zł za dobę), czyste i komfortowe, a do tego bajecznie położone – wychodząc z hostelu musisz przejść przez jezdnię i…jesteś na plaży. A w hotelu obok (gdzie cena za pokój jest 5 razy wyższa) znajduje się fajny lokal serwujący niedrogie śniadania. Nic, tylko brać i mieszkać. Masz więc swój Tel Awiw – miasto drogie, ale też takie, w którym zawsze jest co robić. Bo weźmy chociaż te przepiękne piaszczyste plaże, które aż się proszą, by spędzić na nich cały dzień. Nie znam dobrze Izraela, ale podejrzewam, że nie jest to najbardziej reprezentacyjne miasto dla tego kraju. Już prędzej Tel Awiw to żydowskie miasto idealne – takie, jakim chcieliby widzieć swój kraj współcześni Izraelici. Gdzie Arabowie są, ale jakoś tak z boku. Gdzie ortodoksi sobie żyją i protestują, ale i tak wychodzi na nasze. Ale to Izrael, jakiego chcą tylko ci postępowi mieszkańcy, bo dla ortodoksów to zapewne modernistyczna emanacja Sodomy i Gomory. Jest w tym współczesnym Izraelu dużo Europy z jej moralnym relatywizmem, szukaniem sensu i zachwianiem norm. Szabat? Tak, ale tylko na naszych zasadach – co Bogu przeszkadza czy jeżdżę samochodem albo idę na imprezę. Grunt, że nie pracuję, weekend mam. Znaczy szabat. To trochę jak z polskimi katolikami. Jestem wierzący, chcę być zbawiony i nawet dzieciaka posyłam na religię i do komunii, ale: a) nie chcę, żeby ksiądz mnie pouczał b) nie chcę, żeby mówiono mi na kogo mam głosować c) jest coś napisane o seksie przedmałżeńskim, ale przecież jakoś musimy się, hehe, „dotrzeć” …i lista, którą można ciągnąć w nieskończoność. A ostatecznie i tak najważniejsze jest to, czy jestem dobrym człowiekiem. A przecież jestem. Kto tak uważa? No, choćby ja. To mało? PODOBAŁ CI SIĘ WPIS? POLUB NA FEJSBUKU, PODZIEL SIĘ Z INNYMI! Pogoda w Tel Awiwie na dwa tygodnie (14 dni) ⋙ Dokładna prognoza pogody w Tel Awiwie, Izrael na 2 tygodnie: Temperatura powietrza Ciśnienie Wilgotność Prędkość wiatru Inne dane hydrometeocentrum ⋙ METEOPROG.COM

Cezarea – miasto Rzymian i krzyżowców, będące jednocześnie najlepiej zachowanym kompleksem starożytnych ruin w Izraelu, od zawsze przyciąga pasjonatów historii. Znany port powstał w tym miejscu już w IV w. i przez kilkaset następnych lat był siedzibą prokuratorów rzymskich. Ruinami fascynują się nie tylko naukowcy, ale także turyści przyjeżdżający w to miejsce na kilka godzin. Wielki rozwój Cezarei rozpoczął się za panowania Heroda i wtedy właśnie powstała nazwa odnosząca się do rzymskich władców. W tym okresie zbudowano wielki tor wyścigowy na kilkadziesiąt tysięcy miejsc, wspaniały amfiteatr, na którym walczyli gladiatorzy, targowisko, łaźnie, liczne świątynie i budynki użyteczności publicznej. Do czasów obecnych przetrwał też fragment akweduktu, który przed wiekami zapewniał dostawy wody. W tym miejscu znaleziono Święty Kielich, z którego Jezus miał pić wino podczas ostatniej wieczerzy (obecnie znajduje się w kościele św. Wawrzyńca w San Lorenzo), natomiast o dawnej świetności osady można dowiedzieć się w tajemniczej Wieży Czasu, gdzie o czasach Heroda opowiada multimedialna wystawa. W pobliżu pozostałości katedry z czasów wojen krzyżowych znajduje się meczet pozostawiony przez Turków, z kolei w okolicy Starej Przystani, która jest niezwykle malowniczym miejscem, można zatrzymać się na dłużej w przyjemnych restauracjach serwujących smaczne potrawy. Turyści strudzeni zwiedzaniem i upałami mogą udać się na miejscową plażę, by podziwiać akwedukt i korzystać z kąpieli słonecznych. W nowszej części miasta znajduje się skupisko hoteli, apartamentów i pensjonatów oraz luksusowe pole golfowe. Betlejem – odwiedziny historycznego miasteczka są dla chrześcijan niezwykle ważnym, życiowym doświadczeniem. Starożytne miasto położone pośrodku ziemi Judy uważane jest powszechnie za miejsce narodzin Jezusa, do którego podróżowali Trzej Królowie. Samo miasto pojawia się w historii już 2 tys. lat przed Chrystusem jako miejsce pochówku Racheli, żony Jakuba i związane jest z wieloma biblijnymi przypowieściami. Nad Betlejem góruje Bazylika Narodzenia Pańskiego wybudowana w IV w. nad grotą, gdzie według wierzeń miał narodzić się Jezus. Na przestrzeni wieków do świątyni dobudowano kolejne elementy architektoniczne i dekoracje, wynikiem czego jest nagromadzenie w jej wnętrzach rozmaitych kaplic chrześcijańskich. Do zadziwiającej budowli prowadzi niskie wejście przed którym trzeba się schylić. Jego pomysłodawcami byli krzyżowcy, którzy w ten sposób chcieli uchronić kościół przed konnym bezczeszczeniem. Zorganizowane grupy pielgrzymów i turystów gromadzą się tłumnie przy wyłożonej marmurem Grocie Narodzenia, której mistycyzmu dodaje półmrok i unoszące się zapachy kadzideł. Miejsce, w którym narodził się Chrystus, wyznaczone jest srebrną gwiazdą na popękanej płycie. Kolejnym istotnym pomieszczeniem jest Kaplica Żłobka, w której Maryja złożyła nowonarodzone dzieciątko (oryginalne relikwie żłóbka znajdują się obecnie w rzymskiej bazylice Matki Boskiej Większej). Wśród betlejemskich zabytków na uwagę zasługuje także Grota Mleczna, w której wizyta dobrze wpływa na płodność, Pole Pasterzy, gdzie pastuszkowie ujrzeli anioły ogłaszające narodziny Chrystusa, Studnia króla Dawida oraz Grób Racheli. Warto również pokusić się o spacer po uliczkach starówki, wśród których skrywają się pozostałe ciekawe zabytki, niewielkie restauracyjki serwujące „falafel” oraz kramy z najróżniejszymi pamiątkami religijnymi. Jerycho – historyczne miasto położone na wschód od Jerozolimy w pobliżu rzeki Jordan jest najstarszym i najniżej położonym miastem na świecie, w którym nieustannie naukowcy odkrywają skarby archeologiczne. Podczas spaceru po niezwykłym mieście można natknąć się na arabskie bary i restauracje dodające egzotycznego kolorytu. Według przypowieści biblijnych było to najstarsze miasto Ziemi Obiecanej zdobyte przez Izraelitów pod wodzą Jozuego. To właśnie podczas zdobywania Jerycha użyto trąb, które na stałe zapisały się określeniem „trąby jerychońskie” burzące mury. W Jerycho pojawił się przed ukrzyżowaniem Jezus Chrystus, a słynny król Herod wybudował tam swój pałac zimowy. Najważniejszymi miejscami dla turystów są tzw. Źródło Elizeusza nawadniające całą okolicę, pozostałości jednego z najwcześniejszych osiedli ludzkich, ruiny pięknej synagogi z mozaikami podłogowymi datowanymi na VI w. oraz ruiny Pałacu Hiszama, po którym zachowały się elementy architektury. Turyści zwiedzający miasto kierują się również na Górę Kuszenia, na której Jezus miał być kuszony przez szatana podczas czterdziestodniowego pobytu na pustyni. Dodatkową atrakcją miejsca jest prawosławny grecki klasztor pochodzący z XII w., do którego można wjechać kolejką linową. Widoki z tego miejsca na Dolinę Jordanu są jedynymi w swoim rodzaju. Herodion – pozostałości pałacu wybudowanego przez Heroda za czasów jego rządów. Przed wiekami na wysokim wzgórzu powstały królewskie kwatery strzeżone przez gigantyczny mur i wieże obserwacyjne. Wewnątrz znajdowały się łaźnie, arkady, synagoga i ogromna sala bankietowa. W okresie powstań żydowskich pałac był areną walk i niejednokrotnie zmieniał właściciela. Chociaż po pałacu pozostały jedynie ruiny, spacer do nich może przywoływać na myśl dawną świetność oraz obfitować w urzekające widoki. Nazaret – miejsce dzieciństwa i dorosłego życia Jezusa oraz ważne miasto pod względem historycznym, kulturowym i turystycznym w Izraelu, które od zawsze przyciąga podróżników z całego świata. Obecnie jest to hałaśliwe, chaotyczne i największe w Izraelu miasto arabskie, chociaż w V w. chrześcijanie wznieśli w nim bizantyjską bazylikę, w miejscu której krzyżowcy wybudowali potężną katedrę i tam właśnie ustanowiono biskupstwo. Świątynia nie przetrwała próby czasu, a miasto trafiło najpierw pod rządy Saladyna, później w ręce mameluckiego sułtana, powracając do chrześcijan dopiero w 1620 r. Nazaret zapisał się także jako „kość niezgody” podczas wojny o niepodległość Izraela w XX stuleciu. Do Nazaretu tłumnie pielgrzymują chrześcijanie, by pomodlić się w bazylice Zwiastowania Pańskiego. Świątynia wzniesiona w XVIII w. jest największą chrześcijańską budowlą na Bliskim Wschodzie. W jej wnętrzu znajdują się między innymi zachowane elementy kościołów bizantyjskich oraz Grota Zwiastowania wybudowana w miejscu, gdzie Archanioł Gabriel miał oznajmić Maryi, że w nadprzyrodzony sposób pocznie syna. W Nazarecie także można zwiedzić kościół św. Józefa zbudowany nad pieczarą, w której Józef miał swój warsztat oraz cerkiew św. Archanioła Gabriela ze studnią Maryi – miejscem czerpania wody przez świętą. Turyści spacerujący po mieście co chwilę natrafiają na świątynie, meczety i synagogi, niemniej bardzo często kierują się w stronę Starego Bazaru zapchanego straganami i sklepami z pamiątkami. Warto zajrzeć także centrum turystycznego prezentującego makietę miasta z I w. pokazującą turystom, jak wyglądały ówczesne warunki życia dawnych chrześcijan. Kumran – jedno z ważniejszych miejsc w Izraelu, znane z odnalezienia w nim słynnych „Zwojów znad Morza Martwego”. Prastare ruiny miasta wciąż intrygują uczonych, a cały teren objęto ochroną w ramach parku narodowego. Starożytna osada istniała w tym miejscu już w VIII-VII w. i utrzymywała się z wydobycia soli. Najwięcej budynków wzniesiono jednak w II w. kiedy w miejscowości osiedliła się sekta esseńczyków. Chociaż ślad po tajemnym zgromadzeniu przepadł około 70 r. po rozgromieniu żydowskiego powstania przez Rzymian, pozostały po nich zwoje odnalezione przez przypadek w 1947 r. przez grupkę chłopców. Około 200 manuskryptów znalezionych w grotach odnosi się do Biblii i do dziś budzi wiele kontrowersji, jeżeli chodzi o prawidłowe odczytywanie Pisma Świętego. Obecnie zwoje są przechowywane w Muzeum Izraela i Muzeum Rockefellera w Jerozolimie, natomiast w rezerwacie Kumran można z zewnątrz zobaczyć miejsca, w których znaleziono zwoje, oglądnąć film o esseńczykach i wystawę poświęconą odkryciu. Morze Martwe – z oddali morze przypomina inne zbiorniki wodne, ale już przy bliższym poznaniu niezwykłego regionu okazuje się, że ciężko jest znaleźć na kuli ziemskiej drugie takie miejsce. Zaskakujący akwen jest nie tylko rzadko spotykaną atrakcją, ale także idealnie nadaje się na spędzenie urlopu. Turyści przyjeżdżają nad Morze Martwe, by rozkoszować się fenomenalnymi widokami, pooddychać nieskazitelnie czystym powietrzem oraz zażyć emocjonującej kąpieli z możliwością bezładnego unoszenia się na tafli wodnej, a nawet siedzenia i czytania książki. Region Morza Martwego znany jest na całym świecie z kuracji leczniczych i pobliskich miejsc turystycznych zachęcających do częstych wypraw. Magia Morza Martwego wiąże się z ogromnym zasoleniem akwenu i położeniem ponad 400 m p. p. m. w geologicznym uskoku ciągnącym się na południe Afryki, tworzącym tym samym najniżej położone miejsce na powierzchni globu. Morze Martwe jest generalnie wielkim jeziorem śródlądowym o długości 75 km i szerokości dochodzącej do 18 km. Zasilają je wody rzeki Jordan i kilka strumieni, natomiast wśród pustyń okalających akwen można znaleźć liczne oazy z wodospadami, a także bujną roślinność. Chociaż morze było przed wiekami kilka razy większe, obecnie składa się z dwóch odmiennych basenów, z których basen południowy jest mniejszy i bardziej zasolony. Zbiorniki oddziela półwysep Halaszon zwany „językiem”. W tajemniczej toni można obserwować intensywną krystalizację soli oraz ciekawe formacje solne przypominające góry lodowe. W zbiornikach otoczonych urwiskami i solniskami nie widać śladu życia, niemniej unikalny klimat, dzięki wysokiej zawartości tlenu i mikroelementów, korzystnie wpływa na zdrowie. Turystów przyciągają jak magnes występujące wzdłuż wybrzeża bogate w minerały czarne błota i gorące źródła siarkowe o właściwościach leczniczych, dobrze wpływające na serce, układ nerwowy, skrzela i skórę, łagodząc również objawy artretyzmu, reumatyzmu, bóle stawów czy rozmaite alergie. O doskonałe samopoczucie gości wypoczywających w regionie Morza Martwego dbają świetnie wyposażone i luksusowe centra SPA. Wzdłuż całej linii brzegowej najlepiej jest szukać miejsc z prysznicami, gdyż nie ma specjalnie wydzielonych kąpielisk. Woda ma mulistą konsystencję i pozostawia na ciele osad, dlatego zaraz po wyjściu z morza warto opłukać się czystą wodą. Hebron – jedno z najstarszych miast na Bliskim Wschodzie charakteryzujące się gęstą atmosferą miejską i jednocześnie święte miejsce dla Żydów. To właśnie tutaj Abraham zawarł biblijne „przymierze z Bogiem”, natomiast w okolicznych grotach mieszkali i umarli znani bohaterowie Starego Testamentu. Okoliczne wzgórza pokryte są winnicami, sadami i gajami oliwnymi, a niewielkie opady w tym regionie pozwalają na wypas stad kóz i owiec, wystawianych na sprzedaż przez handlarzy słynnego targowiska. W Hebronie wybudowano kilkadziesiąt meczetów, natomiast nad miastem góruje masywna budowla przypominająca twierdzę. Świątynia wzniesiona nad Grobem Patriarchów, nazywana jest również Pieczarą Makpela, gdzie modlą się Żydzi i Arabowie przybywający z całego świata. Zwiedzanie groty utrudniają czasami wydarzenia polityczne, dlatego przed wycieczką do miasta warto zorientować się w bieżącej sytuacji. Jerozolima – jest największym miastem Izraela i jego stolicą administracyjną, nie uznawaną jednak przez ONZ. Ma długowiekową historię i jest centralnym punktem dla judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Już 1000 lat p. n. e. była ważnym ośrodkiem religijnym ze względu na wybudowaną przez króla Salomona świątynię, w której przechowywano Arkę Przymierza. Dzięki niedalekiej odległości odbywają się tam 1-2 dniowe wycieczki, które obejmują głównie przejazd nad Morze Martwe z podziwianiem panoramy miasta z Góry Oliwnej, zwiedzanie Wieczernika, gdzie miała miejsce Ostatnia Wieczerza, grobu żydowskiego króla Dawida i kilku najważniejszych stacji Drogi Krzyżowej. Warto również zobaczyć dawną gminę żydowską, sanktuarium Zwojów, Wzgórze Świątynne ze Ścianą Płaczu, Kopułę na Skale oraz Bazylikę Grobu Świętego.

Średnia temperatura w Tel Awiw. Pora upałów trwa 4,1 miesiąca, od 10 czerwca do 13 października, a średnia dobowa temperatura maksymalna przekracza wtedy 28°C. Najgorętszy miesiąc roku w: Tel Awiw to sierpień, kiedy średnia temperatura maksymalna wynosi 30°C a minimalna 24°C. Chłodna pora roku trwa 3,1 miesiąca, od 11 grudnia do 1 DZIEŃ: WARSZAWA – TEL AWIW Spotkanie w Warszawie na lotnisku Okęcie przy stanowisku PATRON TRAVEL. Przelot na trasie Warszawa – Tel Awiw. Lądowanie w Tel Awiwie. Transfer do hotelu w Betlejem. Zakwaterowanie. Nocleg. 2 DZIEŃ: JEROZOLIMA – BETLEJEM Śniadanie. Zwiedzanie Betlejem: Bazylika Narodzenia Pańskiego, Bazylika św. Katarzyny i Grota św. Hieronima, Grota Mleczna, Pole Pasterzy. Przejazd na Górę Syjon: Opactwo Zaśnięcia NMP, Wieczernik. Yad Vashem, Menora i Kneset (z zewnątrz) – współczesny parlament izraelski. Obiadokolacja. Nocleg. 3 DZIEŃ: JERYCHO – MORZE MARTWE – QUMRAN Śniadanie. Przejazd do Jerycha: postój pod Górą Kuszenia i przy sykomorze Zacheusza. Wjazd kolejką na G. Kuszenia. Qumran. Postój nad Morzem Martwym. Przejazd przez Pustynię Judzką. Powrót do hotelu. Obiadokolacja. Nocleg. 4 DZIEŃ: JEROZOLIMA Śniadanie. Panorama Jerozolimy i widok na wzgórze świątynne. Góra Oliwna: miejsce Wniebowstąpienia, Kościół Pater Noster, Dominus Flevit, Ogród Oliwny, Bazylika Agonii. Zwiedzanie Starego Miasta w Jerozolimie: kościół św. Anny, konwent Ecce Homo, Droga Krzyżowa (Via Dolorosa), Bazylika Grobu Bożego, Kalwaria. Ściana Nocleg. 5 DZIEŃ: TEL AWIW – WARSZAWA Śniadanie. Przejazd na lotnisko w Tel Awiwie. Wylot do Polski. PROGRAM RAMOWY. KOLEJNOŚĆ ZWIEDZANIA i GODZINY LOTÓW MOGĄ ULEC ZMIANIE. Planowany rozkład lotów: LO 155 Warszawa Okęcie 15:25 – Tel Aviv 20:15 LO 156 Tel Aviv 10:50 – Warszawa Okęcie 13:45 Cena zawiera: - przelot samolotem - opłaty lotniskowe - transfery autokarem - 4 noclegi w hotelu 3* w Betlejem (pokoje 2-, 3-osobowe) - 4 śniadania i 3 obiadokolacje - opiekę przewodnika - opiekę księdza - ubezpieczenie KL, NNW i choroby przewlekle - składkę do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (13 PLN/os.) - składkę do Turystycznego Funduszu Pomocowego (13PLN/os.) - podatek VAT Cena nie zawiera: - biletów wstępu i innych opłat związanych z realizacją programu - 60 USD/os. (płatne na miejscu kontrahentowi) - posiłków i napojów na pokładzie samolotu - napojów do obiadokolacji - zwyczajowych napiwków - dodatkowego ubezpieczenia kosztów rezygnacji (2,5% lub 7,5% ceny) - dopłaty do pokoju jednoosobowego (550 PLN, pokój do potwierdzenia przez biuro) - dopłaty do hotelu w Jerozolimie (1000 PLN, hotel do potwierdzenia przez biuro) - wydatków osobistych UWAGA: Na czas wyjazdu należy posiadać paszport ważny minimum 6 miesięcy od daty powrotu z pielgrzymki. Paszport nie może zawierać pieczątek syryjskich, libijskich i libańskich! Zapytaj o powyższą ofertę! Słowa kluczowe: Pielgrzymka17, Ziemia, Święta, Numer oferty: 2612/39
Ciudadanos españoles. Los ciudadanos españoles necesitarán un pasaporte en vigor para viajar a Tel Aviv. Además, para entrar en Israel es necesario que el pasaporte tenga una vigencia mínima de seis meses desde la fecha de salida prevista.
Opis wycieczki Plan podróży Cena zawiera Galeria TEL AVIV- BETLEJEM: BAZYLIKA NARODZENIA CHRYSTUSA)-GÓRA OLIWNA- KOŚCIÓŁ PATER NOSTER- BAZYLIKA MĘKI PAŃSKIEJ- KAPLICA OBELG- OŁTARZ PRZYBYCIA DO KRZYŻA- CEZAREA NADMORSKA- HAJFA- GÓRA TABOR- KANA GALILEJSKA- NAZARET- JEZIORO GALILEJSKIE- GÓRA BLOGOSŁAWIEŃSTW-STARA SYNAGOGA W KAFARNAUM- AMMAN- MADABA- GÓRA NEBO- PETRA- DŻERASZ- POLE PASTERZY- EIN KAREM Z KOŚCIOŁEM NAWIEDZENIA ŚW. ELŻBIETY I NARODZENIA ŚW. JANA CHRZCICIELA- MUZEUM HOLOKAUSTU- GROTA MLECZNA- GROTA ŚW. HIERONIMA- PUSTYNIA JUDZKA- JERYCHO- MORZE MARTWE- RZEKA JORDAN- JEROZOLIMA- ŚCIANA PŁACZU- GÓRA SYJON. Kaniony Kultura i historia Pielgrzymka Plan podróży 1. dzieńCHICAGO- TEL AVIV. Zbiórka grupy na lotnisku. Spotkanie z przewodnikiem/opiekunem. Przelot do Tel Aviv. 2. dzieńTEL AVIV- BETLEJEM. Przylot do Tel Avivu, spotkanie z przewodnikiem i przejazd do hotelu w Betlejem na odpoczynek. 3. dzieńBETLEJEM. Po zjedzeniu śniadania udamy się na szczyt Góry Oliwnej by podziwiać rozciągnięte na zboczach gaje oliwne, oraz panoramę Wzgórza Świątynnego i murów Starego Miasta. W tym dniu zwiedzimy: Kościół Pater Noster -Ojcze Nasz, Kościół Dominus Flevit (Pan zapłakał). Obejrzymy Bazylikę Męki Pańskiej, oraz rozmieszczone w około kaplice i ołtarze – Kaplica Obelg, Ołtarz Przy-bicia do Krzyża, Kaplica Odnalezienia Krzyża Świętego, Ołtarz Matki Bożej Bolesnej. 4. dzieńCEZAREA NADMORSKA- HAJFA- KANA GALILEJSKA- NAZARET. Po śniadaniu wyruszymy do Cezarei Nadmorskiej, gdzie spędzimy kilka godzin zanim udamy się do największego portu przeładunkowego i pasażerskiego w Hajfie. Z Góry Karmel obejrzymy krajobraz ogrodów Bahajskich. Zobaczymy kości Stella Maris – miejsce pielgrzymek czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej, poświęcone Świętej Rodzinie i prorokowi Eliaszowi. Następnie wieloosobowymi taksówkami skierujemy się na Górę Tabor skąd rozciąga się widok na całą okolicę. W Kanie Galilejskiej skosztujemy lokalnego wina, a po krótkim odpoczynku przejedziemy do Nazaretu, by ujrzeć Bazylikę Zwiastowania i Kościół Św. Józefa. Obiadokolacja, czas wolny. Nocleg w Nazarecie. 5. dzieńJEZORO GALILEJSKIE- GÓRA BŁOGOSŁAWIEŃSTW- AMMAN. Śniadanie. Przejazd nad Jezioro Galilejskie i znajdującej się na jego brzegu Górę Błogosławieństw. Udamy się na jej szczyt by podziwiać mieszczące się tu sanktuarium i niesamowite widoki na ruiny Kafarnuam, Jezioro Galilejskie, oraz znaczny obszar Galilei. W Kafar-naum obejrzymy Starą synagogę, przed wizytą w Kościele Prymatu Piotra w Tabga udamy się w rejs po Jeziorze Galilejskim i skosztujemy ryby św. Piotra. Późnym popołudniem przejazd na granicę z Jordanią, formalności graniczne i przeprawa do Ammanu. Obiadokolacja i nocleg. 6. dzieńMADABA- GÓRA NEBO- PETRA. Rano transfer do Madaba . Tu zwiedzimy kościół św. Jerzego, następnie z wysokości Góry Nebo zobaczymy Ziemię Obiecaną – całą dolinę Jordanu od Morza Martwego do Jerozolimy. Obejrzymy pozostałości starożytnych kościołów i świątyń. Dzień zakończy rajd po pustynnych piaskach. Obiadokolacja i nocleg w Petrze. 7. dzieńPETRA- AMMAN. Śniadanie. Wizyta w Petrze . Wykute w skale zabytki obejrzymy spacerując kanionem Siq. Zwiedzimy: Skarbiec Faraona, Rzymski amfiteatr, królewskie grobowce i szereg innych atrakcji. Obiadokolacja i nocleg w Ammanie. 8. dzieńAMMAN- DŻERASZ- BETLEJEM. Po śniadaniu udamy się na zwiedzanie stolicy Jordanii. Po obejrzeniu najważniejszych atrakcji miasta wyruszymy do Dżerasz, gdzie zachowały się ruiny kościołów chrześcijańskich i pięknie zachowane rzymskie miasto. Przejazd do granicy z Izraelem. Odprawa graniczna. Nocleg w Betlejem. 9. dzieńPOLE PASTERZY-DEIR ER RAWATI SIJAR AL GHANAM- EIN KAREM- YAD VASZEM- BETLEJEM. Rano wizyta na Polu Pasterzy oraz dwóch chrześcijańskich sanktuariach: Deir er-Ra’wat, i Sijar al-Ghanam. Następnie Ein Karem z kościołem Nawiedzenia św. Elżbiety i Narodzenia św. Jana Chrzciciela. Historię żydowskich ofiar holokaustu przybliży Nam wizyta w Muzeum Holokaustu – Yad Vaszem. Uwieńczeniem dnia będzie zwiedzanie Betlejem – odwiedzimy Bazylikę Narodzenia Pana Jezusa, zajrzymy do Groty Mlecznej i położonych w pobliżu: Groty św. Hieronima w kościele św. Katarzyny i Groty Narodzenia Jezusa. Dzień uwiecznimy obiadokolacją w Betlejem. Nocne wrażenia city trip: “Jerozolima nocą” 10. dzieńPUSTYNIA JUDZKA- JERYCHO-MORZE MARTWE- RZEKA JORDAN- BETLEJEM. Po zjedzeniu śniadania przejedziemy przez Pustynię Judzk udając się do Jerycho. Kolejką linową wjedziemy na Górę Kuszenia i obejrzymy drzewo Sykomora. Nad Morzem Martwym skorzystamy z uroków plaży i możliwość zakupu kosmetyków. Przystaniemy przy rzece Jordan by móc odnowić sakrament chrztu. Dzień zakończymy wizytą w kościele i grobowcu Łazarza. Obiadokolacja i nocleg w Betlejem. 11. dzieńJEROZOLIMA- DROGA KRZYŻOWA- ŚCIANA PŁACZU- GÓRA SYJON. Śniadanie. Zwiedzanie Jerozolimy. Przejdziemy przez bram Św. Szczepana i weźmiemy udział w procesji upamiętniając wjazd Chrystusa do Jerozolimy. Podejmiemy trud przebycia Drogi Krzyżowej od miejsca skazania Jezusa – Via Dolorosa do Golgoty i Bazyliki Grobu Pańskiego. Czas na osobistą modlitwę. Prośby do Boga, zgodnie z tradycją włożymy między kamienne ściany Kotel Maarawi (Ściana Płaczu). Przekonamy się, czy Góra Syjon rzeczywiście jest najwyższym punktem starożytnej Jerozolimy. Zwiedzimy Kościół Zaśnięcia NMP, wieczernik ze znajdującym się w jego wnętrzu Grobem Króla Dawida, oraz Kościół św. Piotra w Galicantu. Uwieńczeniem podróży będzie uroczysta kolacja w stylu beduińskim z występem folklorystycznym. 12. dzieńTEL AVIV-CHICAGO. Śniadanie w zależności od godziny wylotu. Transfer na lotnisko Ben Gurion. Przelot do kraju. PROGRAM JEST RAMOWY. KOLEJNOSĆ REALIZACJI POSZCZEGOLNYCH PUNKTOW PROGRAMU MOŻE ULEC ZMIANIE. MSZA ŚWIETA CODZIENNIE( W MIARĘ MOŻLIWOŚCI W WYBRANYCH SANKTUARIACH). Pokaż cały plan wycieczki 12 dni Cena zawiera Koszt międzynarodowych biletów lotniczych Chicago- Tel Aviv- Chicago Wyżywienie HB (śniadania i obiadokolacje) w wybranych hotelach Ryba Św. Piotra Wycieczka “Jerozolima nocą” Wjazd kolejką linową na Górę Kuszenia, Taksówki na Górę Tabor, Prom po Jeziorze Galilejskim, Uroczysta kolacja w stylu beduińskim, Zestawy nagłaśniające, Codzienne msze święte (w miarę możliwości w wybranym sanktuarium) Wszystkie obiekty płatne na terenie Izraela Przejazdy klimatyzowanym autokarem na całej trasie wycieczki Transfery z/ na lotnisko Licencjonowany przewodnik polskojęzyczny na terenie Jordanii Licencjonowani przewodnicy na terenie Izraela Pilot polskojęzyczny na całej trasie wycieczki Bilety do Petry Wycieczka fakultatywna do Madaba Bilety wstępu na Górę Nebo 2 godzinny rajd Jeep-ami po Pustyni Wadi Rum Opłaty miedzy graniczne Opieka duchowa Cena nie zawiera Wyżywienia innego niż wymienione w świadczeniach Kosztu bagażu jeżeli nie jest on wliczony w koszt biletów lotniczych Wydatków natury osobistej Zwyczajowych wydatków $100/ os na cały czas wyjazdu Ubezpieczenia zdrowotnego/ turystycznego Dopłaty do pokoju jednoosobowego – do potwierdzenia w biurze Koszt testów na COVID. (Konieczność wykonywania testu- zgodnie z wymaganiami kraju docelowego.) Galeria Firma nie ponosi odpowiedzialności za stracone mienie klienta w wyniku włamania, kradzieży, zgubienia itp. nie ponosimy również odpowiedzialności za straty klienta w motelach. Firma Rek Travel zastrzega sobie prawo do zmiany programu, dyktowanych okolicznościami niezależnymi od niej. Klient zobowiązany jest do przestrzegania regulaminu wycieczki. Uczestnicy wycieczki ubezpieczeni są zgodnie z wymogami amerykańskiego Departamentu Transportu na łączną kwotę $ (polisa do wglądu na życzenie klienta). Za dodatkową opłatą uczestnicy mogą ubezpieczyć się na wypadek leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego schorzeń nabytych w trakcie wycieczki oraz nieszczęśliwych wypadków w obiektach zwiedzanych (wszelkie informacje w biurze). W hotelach w Izraelu liczba gości nie jest już aż tak duża, czuć, że wakacyjny szczyt już minął, a pogoda wciąż sprzyja odpoczynkowi. W Tel Awiwie jest wówczas nawet 30 st. C każdego dnia. Woda jest bardzo ciepła, jej temperatura wynosi 28 st. C. Może padać, ale przez mniej więcej 1 dzień w ciągu miesiąca. W pozostałe dni Śr, 3 sierpnia Cz, 4 sierpnia Pt, 5 sierpnia Sb, 6 sierpnia Nd, 7 sierpnia Pn, 8 sierpnia Wt, 9 sierpnia Śr, 10 sierpnia Cz, 11 sierpnia Pt, 12 sierpniaNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczór+2475+2781+3290+2984+2781+2679+3086+2984+2882+2679+3086+2984+2882+2781+3188+2984+2882+2679+3086+2984+2781+2679+3086+2984+2781+2679+3086+2882+2781+2679+2984+2882+2679+2679+3086+2984+2781+2577+3086+2882Wiatr, km/hm/sŚr, 3 sierpnia Cz, 4 sierpnia Pt, 5 sierpnia Sb, 6 sierpnia Nd, 7 sierpnia Pn, 8 sierpnia Wt, 9 sierpnia Śr, 10 sierpnia Cz, 11 sierpnia Pt, 12 sierpniaNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórPyłek, punktyŚr, 3 sierpnia Cz, 4 sierpnia Pt, 5 sierpnia Sb, 6 sierpnia Nd, 7 sierpnia Pn, 8 sierpnia Wt, 9 sierpnia Śr, 10 sierpnia Cz, 11 sierpnia Pt, 12 sierpniaNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórPogoda na drogachŚr, 3 sierpnia Cz, 4 sierpnia Pt, 5 sierpnia Sb, 6 sierpnia Nd, 7 sierpnia Pn, 8 sierpnia Wt, 9 sierpnia Śr, 10 sierpnia Cz, 11 sierpnia Pt, 12 sierpniaNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórCiśnienie, mmHghPaŚr, 3 sierpnia Cz, 4 sierpnia Pt, 5 sierpnia Sb, 6 sierpnia Nd, 7 sierpnia Pn, 8 sierpnia Wt, 9 sierpnia Śr, 10 sierpnia Cz, 11 sierpnia Pt, 12 sierpniaNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczór7511001752100275210027521002752100275310047521002752100275210027521002751100175110017511001752100275010007511001751100175110017511001750100075110017521002751100175210027521002752100275210027511001751100175110017501000750100075010007511001750100075010007501000752100275010007501000Wilgotność, %Śr, 3 sierpnia Cz, 4 sierpnia Pt, 5 sierpnia Sb, 6 sierpnia Nd, 7 sierpnia Pn, 8 sierpnia Wt, 9 sierpnia Śr, 10 sierpnia Cz, 11 sierpnia Pt, 12 sierpniaNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczór85765665727155637069556472705564717255647169526676725865706757647272606876755361NocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczórNocRanoDzieńWieczór Interior Design “John Pawson Transforms a 19th-Century Former Hospital Into the Jaffa, a Luxury Hotel in Tel Aviv” What was a French 19th-century hospital is now, thanks to a sensitive restoration and the addition of a new building by Interior Design Hall of Fame member John Pawson, the Jaffa, a luxury property featuring 120 guest rooms and suites, 32 residences, two restaurants, and a spa.
Tel Aviv to miasto stworzone przez wizjonerów. To oni najpierw przez lata budowali je w swojej wyobraźni a potem stopniowo realizowali swoje plany. A mogli je realizować z rozmachem: mało kto ma do dyspozycji takie przestrzenie, jakimi sto lat temu były przedmieścia starej Jaffy. Nic dziwnego, że stworzyli idealne miasto do życia. Oto mały przewodnik po mieście drugą wojną światową państwo żydowskie było jedynie możliwością, majaczącym w oddali snem syjonistów. Po wojnie Żydzi dostali ziemie pod swój kraj a marzenia o własnym państwie mogli zamienić w rzeczywistość. Czy im się udało? Czy dzisiejszy Izrael jest spełnieniem ich marzeń?Niewątpliwie jest miejscem, do którego powroty się nie nudzą: podzielona Jerozolima (na dzielnice: muzułmańską, chrześcijańską, żydowską i ormiańską), trwający ciągle konflikt palestyński, obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet i mężczyzn, kibuce, żydowskie osiedla, wielkomiejskie życie miast, ortodoksyjne osiedla… dużo sprzeczności. Taki też jest Izrael: różnorodny i zmuszający do jest powiedzenie, że Hajfa pracuje, Jerozolima się modli, a Tel Aviv bawi Ale jak w każdym takim obiegowym powiedzeniu w tym też jest wiele prawdy. Tel Aviv to miasto, które tętni życiem – z kilometrowymi nadmorskimi plażami przypomina pełne słońca miasta Kalifornii z tłumem surferów, biegaczy, spacerowiczów. Wieczorami słychać je muzyką, gwarem ludzkich głosów i klaksonami samochodów – miasto nie śpi, przenosi tylko życie z nad morza i wysokich biurowców do centrum, gdzie spędza wieczory w modnych też: Książki o Izraelu, które pomogą go zrozumieć“Tel Aviv światowy” zachował jednak charakter miast wschodu: życie ciągle toczy się tutaj na ulicy, mnóstwo jest kawiarni i knajpek z jedzeniem, szybkiego streetfoodu, gwarnych bazarów, niewielkich lokali rzemieślniczych, galerii sztuki.– Tu jest więcej słońca niż w Paryżu. – żartem odpowiedziała młoda dziewczyna na pytanie dlaczego przeniosła się do też pewnie jest powód, dla którego to miasto wydaje się idealnym miejscem do życia, trudno się dziwić, że przyciąga całym bliskowschodnim kotle konfliktów i kontrastów Tel Aviv wydaje się być oazą życia zapożyczonego z wielkie miasto, które żyje jakby za nic miało rejon świata, w którym się znajduje i z otwartymi ramionami wita wszystkich, którzy chcieliby o tym zapomnieć. Kiedy kilka lat temu konflikt izraelsko-palestyński rozgorzał z nową siłą, ze zdumieniem czytałam jak mieszkańcy Tel Avivu ze spokojem przyjmują zagrożenie atakiem rakietowym: mają przecież system schronów, dobre oznakowanie, kiedy zawyją syreny alarmowe wystarczy spokojnie wziąć w rękę kubek z kawą i zejść do to zaufanie do państwa i jego systemu obrony antyrakietowej a może po prostu chęć życia tak, jakby nie dotyczyła ich geografia, jakby Tel Awiw rządził się innymi prawami niż miasta Bliskiego Wschodu. W porównaniu z innymi miastami regionu Tel Awiw to taki bobas: co to jest 100 lat w porównaniu z historią miast Ziemi Świętej? Pierwsi imigranci zaczęli osiedlać się na przedmieściach Jaffy pod koniec XIX wieku, a samodzielnym miastem Tel Awiw stał się dopiero w 1921 go oczami wyobraźni widzieli miasto-ogród. Plany takie próbowali wdrożyć w życie niemieccy uciekinierzy z nazistowskich Niemiec, wśród których było wielu uznanych im Tel Aviv zawdzięcza białą dzielnicę w stylu Bauhaus – nowoczesne budownictwo mieszkaniowe zatopione w zieleni z szerokimi alejami. Niestety szybki napływ ludności w wyniku zmieniającej się sytuacji politycznej w regionie i na świecie sprawił, że trzeba było porzucić utopijne plany na rzecz szybkiego rozwoju Aviv się rozrastał, powiększał swoje terytorium, nie oglądając się na wcześniejsze plany i projekty. Zaczęły powstawać ogromne osiedla, po nich kolejne miejsca pracy; z niewielkiego miasta stawał się wielką aglomeracją. Przyciągał już nie tylko uciekinierów, ale też ludzi, którzy po prostu chcieli tu żyć. Niewiele ponad sto lat wystarczyło żeby stał się centrum gospodarczym, finansowym i kulturalnym całego Izraela. Także centrum politycznym bo to Tel Aviv przez większość państw jest uznawany za stolicą państwa i tutaj mieści się gros przedstawicielstw szukacie miasta ze śladami długiej historii i licznymi zabytkami, Tel-Aviv może Was rozczarować. Ale jeśli chcecie po prostu wskoczyć w rytm życia dużego bliskowschodniego i kosmopolitycznego miasta, powałęsać się po ulicach, galeriach i szerokich nadmorskich deptakach to zdecydowanie powinniście wybrać Tel zobaczyć i jak zwiedzać Tel Aviv?W zasadzie pytanie powinno brzmieć: gdzie być w Tel Avivie. Zabytków tu niewiele, należy się nastawić raczej na bycie i doświadczanie niż klasyczne zwiedzanie. Naszym kluczem do poznania miasta były spacery; okazało się, że idealnie trafiliśmy – to miasto idealne do przejścia wzdłuż i czyli dla każdego coś miłegoMiejsce na spacery, uprawianie sportu, spotkania z przyjaciółmi. Długi na 14 kilometrów deptak prowadzi od portu w Tel Avivie do centrum Jaffy. W ciągu dnia można tam przysiąść w licznych restauracjach i kawiarniach, wieczorem otwierają się puby i portem a Jafą jest 13 plaż, z których cztery są dostępne dla niepełnosprawnych dzięki specjalnych chodnikom wyprowadzonym w stronę morza (dzięki temu są dostępne również dla osób z wózkami dziecięcymi). Wybrzeże trafia często do rankingów z najpiękniejszymi miejskim plażami na świecie. Podobno w ciągu roku korzysta z nich 8,5 miliona ludzi!Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: są plaże przystosowane specjalnie do gry w siatkówkę (Gordon), uprawiania surfingu (Hilton), kite surfingu (Aviv) czy windsurfingu (Dolfinarium). Jest też plaża dla osób bardzo religijnych (Nordau), gdzie kobiety mogą się kąpać w niedziele, wtorki i czwartki a mężczyźni w poniedziałki, środy i piątki. W sobotę mogą się kąpać wszyscy razem 😉 Za to w okolice hotelu Hilton zyskały sobie miano plaży najbardziej gay-lesbian-friendly. Wszędzie są przebieralnie, toalety i czasie spaceru brzegiem morza warto uważać na głowę, mieszkańcy Tel-Avivu zwykli uprawiać na plażach w swój ulubiony sport – matkot. W zasadzie przypomina on ping-ponga, tyle że gra się w powietrzu i piłeczka jest dużo twardsza, lepiej jej całej trasy od portu do Jaffy zajmuje niecałą godzinę (około 3,5km).Białe Miasto, tu króluje BauhausŚladem rozmachu, z jakim imigranci budowali Tel Aviv jest tak zwane białe miasto – bodaj największa na świecie dzielnica zbudowana w stylu Bauhaus, która znalazła swoje miejsce nawet na liście UNESCO. Powstawała w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to do dzisiejszego Izraela przybyli niemieccy Żydzi uciekający przed prześladowaniami z rąk nazistów. Nie tylko oni po 1933 roku nie byli tolerowani w III Rzeszy – prężnie rozwijający się do tego czasu w Niemczech styl Bauhaus także został odrzucony jako niezgodny z “germańskim duchem”.Bauhaus to bowiem styl bardzo minimalistyczny i funkcjonalny, budynki zrzucają z siebie ciężar detali i zdobień na rzecz prostych form geometrycznych, gładkich białych ścian, wąskich okien i długich balkonów często umieszczonych w narożnikach budynków i zaokrąglonych w charakterystyczny sposób. Był to styl idealnie wpasowujący się w socjalistyczne idee syjonistów, ale nijak miał się do potrzeb wielkiej do Tel Avivu architekci w pełni wykorzystali potencjał, jaki dawało im nowo budowane miasto. Na pustej przestrzeni mogli dowolnie wyznaczyć ulice, umieścić budynki, stworzyć miejsce do życia, o jakim możemy oglądać po dziś dzień. Białe miasto nadal robi wrażenie – trudno uwierzyć, że te budynki zostały zaprojektowane ponad 70 lat temu. Warto na spokojnie spacerować ulicami dzielnicy i zobaczyć jak wyglądały początki miasto Tel Aviv ciągnie się od Allenby Street do rzeki Yarkon a rozciąga pomiędzy wybrzeżem a Begin Road i Ibn Gvirol Street. Ważnym miejscem dla dzielnicy jest Bulwar Rothschilda – szeroka aleja od początku pomyślana jako miejsce spotkań i strefa relaksu. Pomiędzy dwiema ulicami ciągnie się pas zieleni z licznymi ławkami, budkami z kawą, świeżymi sokami i przekąskami oraz świetnie rozplanowaną przestrzenią miejską. Co krok mija się a to plac zabaw, a to miejską siłownię, to znowu strefę relaksu z pufami i hamakami. Wiele włodarzy miast mogłoby przyjechać do Tel-Avivu i zainspirować się tym, jak oddać przestrzeń w ręce mieszkańców. Bulwar zamykają po dwóch stronach białe budynki Bauhaus, ale także przeszklone drapacze chmur. Na trasie spaceru zainteresowani Bauhausem, powinni uwzględnić skwer Dizengoff – jest to rondo otoczone budynkami o obłych balkonach symetrycznie okalających główny plac. Niedaleko przy ulicy Dizengoff 77 mieści się Bauhaus Center, który zajmuje się promowaniem wiedzy o białym mieście, organizuje wycieczki i prowadzi ciekawą galerię związaną ze stylem Bauhaus. W biurze informacji turystycznej można dostać mapkę, na której zaznaczone są najciekawsze obiekty w białym mieście wraz z krótkim opisem. Sarona, czyli atrakcja turystyczna ściśle zaprojektowanaJako że Tel-Aviv nie szczyci się zbyt wieloma zabytkami, zdaje się, że w ostatnich latach władze miasta postanowiły nieco nadrobić braki. W 2014 roku został oddany do użytku odnowiony kompleks centrum dzielnicy biznesowej, w otoczeniu drapaczy chmur przycupnęły sobie trzydzieści trzy odrestaurowane domy starej niemieckiej kolonii templariuszy, tworząc tym samym przestrzeń reklamowaną jako “one of the hottest destinations in Tel Aviv”.Historia tego miejsca jest, jak przystało na Izrael, złożona. Niemieccy templariusze to chrześcijanie, którzy ponad sto czterdzieści lat temu udali się do Ziemi Świętej, gdzie stworzyli liczne kolonie – w Hajfie, Jerozolimie, Galilei czy na terenach nieistniejącego wtedy jeszcze Tel-Avivu. W latach trzydziestych część Templariuszy zaangażowała się w ruch nazistowski. A ponieważ były to czasy, kiedy ziemie dzisiejszego Izraelu znajdowały się pod kontrolą brytyjską toteż po wybuchu wojny Brytyjczycy wygnali niepożądanych obywatelu do Niemiec i Australii a w ich domach stworzono bazy odrestaurowane domy otoczone zielenią tworzą swojego rodzaju park w środku wielkiego miasta. W budynkach ulokowały się restauracje, sklepy rozpoznawalnych marek, galerie. Jest także muzeum, w którym można dowiedzieć się więcej o historii niemieckich templariuszy. Tutaj mieści się też Sarona Market, w zasadzie kompleks kulinarny, gdzie można kupić produkty zarówno lokalne jak i zagraniczne oraz spróbować rozmaitego jedzenia z całego świata. Świetne miejsce dla osób interesujących się kulinariami (choć nic nie przebije bazaru HaKarmel – ale o tym poniżej :)) W każdy piątek o 11:00 w Saronie odbywają się darmowe wycieczki z przewodnikiem, można wtedy zwiedzić tamtejsze muzeum i posłuchać o historii tego miejsca. Punkt zbiórki znajduje się w Sarona Visitors Center (14 Avraham Albert Mendler St.)Bazar HaKarmel, feria aromatówBazary to coś, co w miastach lubimy najbardziej! HaKarmel był obowiązkowym punktem do zobaczenia, a raczej do doświadczenia. Sprzedawcy przekrzykują się zachwalając swoje towary, co krok dochodzi nas inny zapach: słodkich wypieków, aromatycznych chałek, świeżych ziół, rozmaitych przypraw; oczy nie nadążają z ogarnięciem wszystkich kolorów, stosów warzyw i owoców. Jeśli gdzieś w Tel-Avivie robić zakupy, to tylko tam. Wokół bazaru jest też wiele budek z szybkim jedzeniem, gdzie można dość tanio zjeść. People watchingChyba każdy uprawia podglądactwo w podróży, ale pierwszy raz spotkaliśmy się z tym żeby był to jeden z punktów polecanych przez lokalne centrum turystyki 😉 Tak więc nie czujcie się skrępowani tylko siadajcie przy stoliku jednej z ulicznych kawiarni i chłońcie miasto i jego praktyczne:Przy wybrzeżu zlokalizowana jest Informacja Turystyczna (Herbert Samuel 46,), gdzie można dostać darmowe mapy miasta. Tam te z zasięgniecie informacji o możliwościach darmowego zwiedzania Tel Avivu z lokalnym przewodnikiem i aktualnych atrakcjach kulturalno-rozrywkowych, których w tym mieście nie w
In Tel Aviv, people are also being asked to provide DNA to help identify the bodies. Meanwhile, more bodies are still being uncovered. There are videos coming out of Kfar Aza today, a town the RHCc.
  • 75euk1vnxm.pages.dev/86
  • 75euk1vnxm.pages.dev/6
  • 75euk1vnxm.pages.dev/54
  • 75euk1vnxm.pages.dev/78
  • 75euk1vnxm.pages.dev/26
  • 75euk1vnxm.pages.dev/70
  • 75euk1vnxm.pages.dev/3
  • 75euk1vnxm.pages.dev/17
  • tel aviv w 3 dni